Zaniedbane wizyty u dentysty i leczenie zębów odkładane na później mogą mieć katastrofalne skutki dla zdrowia jamy ustnej i całego organizmu.
Nawet nowotwór nie jest przeciwwskazaniem do spotkania z dentystą i wykonania określonych zabiegów stomatologicznych. Obostrzenia dotyczą tu głównie wstawiania implantów, a nie leczenia rutynowego.
Rzadkie wizyty u stomatologów pacjentów onkologicznych, uważających, że lepiej nic nie robić w tym czasie, doprowadzają ich do poważnych powikłań. Powikłań nie unikną również pacjenci nie chorujący na nowotwór, bo nieleczone błahe zapalenie dziąseł może przekształcić się w paradontozę i doprowadzić z czasem do utraty nawet zdrowych zębów; mały ubytek z czasem powiększy się na tyle, że trzeba go będzie leczyć kanałowo, a w niegojącej się, początkowo niegroźnej nadżerce może dojść do transformacji i rozwoju nowotworu.
Źródło: „Express Bydgoski”