Brytyjscy naukowcy przeprowadzili badania wpływu stosowania antybakteryjnych płynów do do płukania jamy ustnej na ciśnienie krwi. Wyniki tego eksperymentu wskazują, że płukanki, za pomocą których można pozbyć się bakterii z jamy ustnej, mogą prowadzić do wzrostu ciśnienia, a co za tym idzie, do zwiększenia ryzyka zawału serca i udaru mózgu.
W badaniu wzięło udział dziewiętnaście zdrowych osób, u których w dwóch tygodniowych okresach mierzono ciśnienie krwi. Jak pokazują wyniki, wpływ płukania jamy ustnej na ciśnienie krwi widoczny był już w pierwszym dniu badania i utrzymywał się przez cały drugi tydzień (tydzień eksperymentalny). W porównaniu do okresu kontrolnego u osób biorących udział w eksperymencie ciśnienie skurczowe i rozkurczowe wzrosło o 2‒3,5 mmHg.
Prócz wysokości ciśnienia u badanych osób mierzono także ustną zdolność redukcji anionu azotanowego (V) (NO3-) i poziom anionu azotanowego (III) (NO2-). Wyniki przeprowadzonego eksperymentu pokazały, że stosowanie płynu do płukania jamy ustnej zmniejszyło ustną produkcję NO2- aż o 90%, a jego stężenie w osoczu o jedną czwartą. Odnotowany wzrost ciśnienia krwi korelował ze spadkami krążącego anionu azotanowego (III).
Jak zaznacza prof. Amrita Ahluwalia z Queen Mary University of London, nawet niewielki wzrost ciśnienia krwi znacząco wpływa na śmiertelność spowodowaną chorobami serca, zatem korzyści wynikające z usuwania bakterii z jamy ustnej są niewspółmierne w porównaniu z konsekwencjami, do których prowadzi taka codzienna higiena.
Źródło: Kopalnia Wiedzy / dentonet.pl