Wyszukiwanie

blog stomatologiczny mm dent

Dentyści boją się podjąć leczenie osób z grup podwyższonego ryzyka.

Share Button

Dentyści boją się podjąć leczenie osób z grup podwyższonego ryzyka. „Małopolscy stomatolodzy z placówek posiadających umowy z Narodowym Funduszem Zdrowia nie chcą leczyć pacjentów z tzw. podwyższonej grupy ryzyka.

Mimo wyższego finansowania przez NFZ chętnych do realizacji świadczeń dla osób zakaźnie chorych wciąż brakuje” – informuje „Gazeta Wyborcza” z dnia 18.10.2013 r. Obecnie w Małopolsce kontrakt na leczenie pacjentów zakażonych HIV lub WZW mają jedynie dwie placówki. Taka sytuacja panuje w województwie od 2011 roku, bo w latach wcześniejszych nie było zgłoszeń lecznic deklarujących chęć leczenia stomatologicznego osób z podwyższonego ryzyka.

W teorii Konstytucja gwarantuje każdemu obywatelowi naszego państwa równy dostęp do świadczeń medycznych, a lekarze są zobowiązani świadczyć usługi każdemu pacjentowi bez względu na jakiekolwiek uwarunkowania. Praktyka pokazuje, że osoby z grupy podwyższonego ryzyka mają utrudniony dostęp do świadczeń medycznych, a dentyści odmawiają ich leczenia, uzasadniając swoją decyzje obawą przed zakażeniem personelu lub siebie.
– Niestety, wynika to z ciągle niskiej świadomości – tłumaczy Stanisław Żołądek ze stowarzyszenia profilaktyki i wsparcia w zakresie AIDS i HIV „Jeden Świat” i dodaje: – Prawda jest taka, że przy zachowaniu podstawowych środków ochrony podczas kontaktu z pacjentami można uniknąć zakażenia. Poza tym prawie połowa osób zakażonych wirusem HIV o tym nie wie, dlatego każdy lekarz powinien stosować maksymalne środki ostrożności w przypadku każdego pacjenta.

Jednak żadnej placówki i gabinetu nie można zmusić do podpisania kontraktu na świadczenie usług medycznych czy stomatologicznych osobom zakażonym; ale też i nosiciele nie muszą informować o fakcie zakażenia. Urzędnicy z NFZ tłumaczą, że odpowiedzią na problemy osób z grupy podwyższonego ryzyka jest wprowadzenie idei kontraktów specjalistycznych, przy czym leczenie w takiej placówce nie powinno stygmatyzować, a za to musi przebiegać w warunkach wolnych od dyskryminacji i być wysoce zindywidualizowane.

Źródło: „Gazeta Wyborcza”

Share Button

Komentuj