W Polsce działa trudna do oszacowania liczba osób uznawanych za uzdrowicieli. Po informacji o śmierci półrocznej dziewczynki, której leczenie rodzice powierzyli jednemu ze znachorów, sprawa leczenia bez uprawnień stała się tematem gorącym i nakłaniającym do dyskusji.
Lekarze z Prezydiów Okręgowych Rad Lekarskich w Katowicach, Częstochowie i Bielsku-Białej zaapelowali do pacjentów o rozwagę w korzystaniu z usług osób uznawanych za uzdrowicieli, ponieważ ich praktyki mogą przynieść więcej szkody niż pożytku, a niejednokrotnie zdarzało się już, że brak wiedzy medycznej uzdrowiciela lub zalecone leki przyprawiały pacjenta o rozstrój zdrowia lub prowadziły do zagrożenia życia.
W swoim apelu lekarze zwrócili się też do służb pilnujących przestrzegania prawa, aby zwracały uwagę na prowadzoną przez uzdrowicieli praktykę i wyciągali względem tych osób konsekwencje, bo jak na razie „organy wymiaru sprawiedliwości wielokrotnie bagatelizowały działalność tych osób, odmawiając wszczęcia wobec nich postępowania karnego bądź też je umarzając”.
Lekarze przypominają, że udzielanie świadczeń zdrowotnych jest działalnością regulowaną, a prowadzenie leczenia bez posiadanych stosownych uprawnień jest przestępstwem.
Źródło: „Gazeta Wyborcza”